Pomimo, że dla polskiej branży TSL przewozy do Rosji stanowią stosunkowo niewielką część całej pracy przewozowej, to wszelkie zaburzenia w transportowych relacjach z Rosją są odczuwalne i mogą mieć dość znaczne negatywne konsekwencje. Mniejsza praca przewozowa na wschodzie oznacza zwiększenie nadpodaży usług na pozostałych kierunkach, a tym samym pogłębia istniejącą nierównowagę, której skutkiem jest coraz mniejsza marża dla przewoźników. Wprowadzanie barier administracyjnych dla przewozów wykonywanych z terytorium Polski zmniejsza konkurencyjność dla polskiej logistyki, oznacza mniejszą pracę dla polskich terminali lądowych i morskich, słabsze wykorzystanie istniejących centrów logistycznych, dystrybucyjnych itp.

Takie bariery wprowadziła pod koniec ubiegłego roku Rosja jednostronnie zmieniając (rozszerzając) definicję przewozów z państw trzecich w wyniku czego m.in. wyprodukowany i załadowany w Polsce towar może być traktowany jako przewożony z państwa trzeciego, o ile faktura wystawiona była w siedzibie firmy mieszczącej się poza terytorium Polski. A to już wymaga deficytowego zezwolenia KR3. To samo dotyczy towarów pochodzących z zagranicy a składowanych w Polsce, towarów przywiezionych do Polski transportem kolejowym itp.

Dlatego też TLP aby wspomóc działania polskiego rządu (negocjacje z Rosją) zleciło ekspertyzę Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Federacji Rosyjskiej o międzynarodowych przewozach drogowych (podpisanej w Warszawie dnia 30 sierpnia 1996 r.) w świetle rozporządzeń rosyjskiego Ministra Transportu nr 248 i nr 301 z sierpnia 2015 r.

Z ekspertyzy prof. Jana Barcza szefa Katedry Prawa Międzynarodowego i Prawa UE w Kolegium Prawa Akademii Leona Koźmińskiego jednoznacznie wynika, że wprowadzając własne krajowe przepisy Rosja złamała prawo międzynarodowe.

TEKST EKSPERTYZY