Zgodnie z wprowadzonymi przez UE przepisami, począwszy od 21 sierpnia br. wprowadzone zostają nowe wersje inteligentnych tachografów tzw. „smart tacho v2”, aby skuteczniej przeciwdziałać nadużyciom związanym z czasem pracy kierowców. Choć cel szczytny i godny pochwały, to jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach a urzędnicza skrupulatność w wyznaczaniu terminów mija się niestety z możliwościami rynku.
I tak oto producenci nowych inteligentnych tachografów nie nadążają z podażą urządzeń, co skutkuje nie tylko dużym zaniepokojeniem branży, ale również realną groźbą unieruchomienia części floty przewoźników międzynarodowych. Na ten aspekt zwróciliśmy uwagę Sekretarzowi Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Panu Rafałowi Weberowi. Ograniczone ilościowo dostawy nowych urządzeń trafiają w pierwszej kolejności do producentów i importerów pojazdów, pomijając warsztaty, które chociażby wymieniają urządzenia w przypadku ich awarii. Zgodnie z nowymi przepisami – warsztaty te nie mają prawa zainstalować innego urządzenia niż nowe po 21 sierpnia 2023 r. Oznacza to, że w skrajnych przypadkach firmy będą musiały wycofać pojazd z niesprawnym tachografem nawet na kilka lub kilkanaście tygodni.
W apelu skierowanym do Ministerstwa zawnioskowaliśmy o podjęcie pilnych, doraźnych działań na rzecz polskich przewoźników, które mogłyby zniwelować negatywny wpływ wprowadzanej zbyt szybko reformy tachografów. Analogicznie do okresu przejściowego dla wymiany tachografów analogowych i cyfrowych, w naszej ocenie powinna istnieć możliwość wymiany uszkodzonego tachografu na sprawny tachograf pierwszej generacji o końca 2023 r.
O dalszym rozwoju spraw – będziemy Państwa na bieżąco informować.