Zmniejszanie negatywnego oddziaływania na środowisko i klimat nie było do tej pory celem samym w sobie i odbywało się niejako przy okazji redukcji kosztów. Celem oszczędności w wykorzystaniu nieodnawialnych zasobów, w tym energii, było zmniejszenie wydatków. Przykładem jest zużycie paliwa w pojazdach wykorzystywanych do transportu. Kilkanaście lat temu ciężki zestaw pojazdów spalał 30–35 l oleju napędowego na 100 km. Dziś jest to już 20–25 litrów. A oszczędność paliwa to jednocześnie zmniejszenie emisji CO2 i innych substancji do atmosfery. Innym przykładem są rozwiązania pozwalające na redukcję pustych przebiegów. Obok zwiększenia efektywności pracy przewozowej dodatkowym bonusem jest redukcja emisji gazów cieplarnianych przypadająca na każdą tonę przewiezionego towaru. Dzisiaj jest to już niewystarczające.
Przyjęta przez Unię Europejską ambitna polityka klimatyczna zakłada bowiem przyśpieszenie i drastyczną redukcję emisji gazów cieplarnianych w każdej gałęzi europejskiej gospodarki w okresie kilkunastu najbliższych lat. W ślad za celami określonymi w tej polityce idą konkretne rozwiązania, które mają wymusić zmiany.
W przypadku branży TSL jest to cały pakiet regulacyjny, który obejmuje takie instrumenty jak: zróżnicowane w zależności od emisji pojazdu opłaty za korzystanie z dróg, objęcie transportu drogowego systemem handlu emisjami (EU ETS), wprowadzenie obowiązku raportowania emisji CO2 (ESG), stopniowe ograniczanie produkcji pojazdów spalinowych i ich dostępności, podatki i opłaty rejestracyjne od pojazdów innych niż zeroemisyjne i tym podobne rozwiązania. Stąd w niedalekiej przyszłości korzystanie z pojazdów z napędem zasilanym paliwami kopalnymi przestanie być opłacalne lub wręcz nie będzie możliwe.
Niestety z decyzjami politycznymi nie idzie w parze rozwój technologiczny i inwestycje w niezbędną infrastrukturę. Poważne wątpliwości budzi zdolność finansowa branży transportu drogowego do transformacji floty wykorzystywanych pojazdów na preferowane w unijnych przepisach pojazdy elektryczne. Oszacowany przez związek pracodawców Transport i Logistyka Polska koszt zielonej rewolucji dla unijnych przewoźników w latach 2025–2040, to 1 bln 674 mld euro. Ale największą barierą wydaje się brak akceptacji zwiększonych kosztów zielonych usług transportowo-logistycznych ze strony klientów. I to mimo ich deklaracji o firmowej polityce zgodnej z klimatycznymi standardami „Environmental, Social, and Governance”.
Czytaj cały artykuł: TUTAJ.