24 lutego 2022 roku wpłynął nie tylko na naszą teraźniejszość, ale także i na przyszłość. Gdyby nie napaść rosyjska na Ukrainę, integracja tego kraju z Unią Europejską jeszcze przez wiele pozostawałaby w sferze deklaratywnej. Tymczasem wojna zmieniła podejście unijnych polityków i dzisiaj proces ten już się realnie rozpoczął. Jednym z jego elementów jest tymczasowa umowa między Unią Europejską a Ukrainą, liberalizująca dwustronne przewozy oraz zezwalająca na wolny tranzyt przez terytoria umawiających się stron. I istnieje duże prawdopodobieństwo, że po zakończeniu wojny, w celu ułatwienia odbudowy Ukrainy ze zniszczeń wojennych, umowa ta będzie przedłużana. Zabiegać o to będzie europejski biznes, zainteresowany aktywnym udziałem w tym procesie. Szczególnie, że w odbudowę Ukrainy najprawdopodobniej zostaną zaangażowane potężne środki pomocowe z Unii Europejskiej i stanów Zjednoczonych.

Odbudowa Ukrainy oznaczać będzie dalsze przyśpieszenie integracji ukraińskiej gospodarki z gospodarką unijną. Wcześniej, czy później, Ukraina zostanie członkiem Unii Europejskiej, bądź też państwem stowarzyszonym, należącym do Europejskiego Obszaru Gospodarczego albo innego porozumienia. Jest to duża szansa, szczególnie dla tych państw członkowskich Unii Europejskiej, które swój rozwój opierają na eksporcie towarów przemysłowych oraz zaawansowanych technologicznie usług. Zyskają one nowy bardzo duży rynek zbytu. To także szansa dla polskich przedsiębiorców, których przewagą jest bezpośrednim sąsiedztwo naszego kraju z Ukrainą, podobny kod kulturowy, stosunkowo dobra znajomość ukraińskich realiów, zbliżony język. Niebagatelne znaczenie ma przy tym fakt, że już dziś polskie przedsiębiorstwa zatrudniają obywateli Ukrainy, których można wykorzystywać w nawiązywaniu relacji gospodarczych i tworzeniu oddziałów i spółek na Ukrainie.

Cały artykuł Macieja Wrońskiego, Prezesa TLP dostępny na Transport Manager.