Wyrokiem z 16 stycznia br. sąd finansowy dla Berlina-Brandenburgii orzekł, że przepisy ustawy MiLoG o płacy minimalnej mają zastosowanie również do kierowców zatrudnionych w zagranicznych firmach transportowych.

Decyzja ta jest niezrozumiała z uwagi na fakt, że ten sam sąd w roku ubiegłym nakazał wstrzymanie kontroli stosowania ustawy MiLoG do zagranicznych przedsiębiorców z uwagi na poważne wątpliwości co do jej zgodności z prawem europejskim. Co więcej, również w roku 2018 sąd finansowy w Hesji nakazał wstrzymanie podobnej kontroli.

„Zmiana stanowiska sądu finansowego dla Berlina-Brandenburgii powoduje, że w tej samej sprawie mamy różne wyroki sądów. Przedsiębiorcy transportowi stawiani są w sytuacji niepewności prawnej, co skutecznie utrudnia im prowadzenie działalności”komentuje Artur Kalisiak z TLP.

Z kolei Martin Pfnür, reprezentujący kancelarię prawną „Pfnür Rechtsanwälte PartGmbB” z Görlitz (Niemcy) podkreśla, że „wyrok sądu finansowego dla Berlina jest nieprawomocny i wszyscy związani z branżą transportu drogowego oczekują na kolejne rozstrzygnięcia w tej sprawie przez federalny sąd finansowy. W dalszym ciągu nie wiadomo bowiem, w którym kierunku pójdzie orzecznictwo niemieckich sądów w tej niezwykle istotnej kwestii.”

Sąd finansowy dla Berlina-Brandenburgii swoją ostatnią decyzję uzasadnia faktem, że przepisy ustawy MiLoG nie stoją mimo wszystko w sprzeczności z przepisami UE, jak również prawa konstytucyjnego w Niemczech.

Okazuje się, że po raz kolejny przedsiębiorcy transportowi zmuszeni są do działania w sferze niepewności prawnej i braku jednoznaczności obowiązujących przepisów, wprowadzanych przez poszczególne państwa członkowskie UE. Pozostaje jedynie czekać na wypracowanie w Niemczech jednolitego orzecznictwa w tym zakresie. Może to niestety nie nastąpić zbyt szybko…