We wtorek, 12 lipca TLP wzięła udział w sympozjum pt. „Legalna migracja – szansą i wyzwaniem dla polskiego rynku pracy. Legalizacja przepisów dotyczących ruchu osobowego i legalizacji pobytu obywateli Ukrainy w Polsce”, które odbyło się w resorcie rodziny, pracy i polityki społecznej. Z wypowiedzi obecnych tam ekspertów można łatwo wysnuć wnioski: Ukraińcy na naszym rynku pracy są i będą niezbędni, podobnie, jak usprawnienie i ułatwienie legalizacji ich pracy w naszym kraju (co już jest przygotowywane w resorcie).
Problem braku pracowników już od dawna doskwiera przedsiębiorcom z branży transportu drogowego. Ale nie tylko. Transport drogowy to tylko fragment tej układanki, z której jasno wynika, że bez pracowników zza wschodniej granicy polscy przedsiębiorcy będą mieli znacznie utrudnione funkcjonowanie.
Głównymi sektorami, które deklarują zapotrzebowanie na pracowników zza granicy są: rolnictwo, przemysł, budownictwo, handel, transport, czy gastronomia i hotelarstwo. Jak podkreślał podczas sympozjum Stanisław Szwed, wiceminister resortu rodziny, pracy i polityki społecznej, w Polsce jest duży popyt na pracowników z Ukrainy. Przeciwnicy imigracji zarobkowej Ukraińców do naszego kraju często podnoszą argument, jakoby miała ona zwiększyć przestępczość. Jednak, jak zauważył wiceminister, pomimo wzrostu zatrudnienia i napływu Ukraińców do Polski w ostatnich latach, liczba incydentów kryminalnych nie zwiększyła się. – Praca Ukraińców w Polsce to duża szansa, jeśli tylko zostanie dobrze wykorzystana – mówił Stanisław Szwed. – Ale to w dużej mierze zależy też od tego, jak poradzimy sobie z zagrożeniami, takimi, jak np. brak legalności zatrudnienia – dodał.
Rosnące zapotrzebowanie na pracowników z Ukrainy to zarówno szansa, jak i wyzwanie dla polskiego rynku pracy. Dostępne statystyki jasno wskazują, że w ciągu ostatnich lat liczba oświadczeń i zezwoleń na pracę dla cudzoziemców znacząco wzrosła. W przypadku oświadczeń o pracę, w ubiegłym roku było to prawie 800 tysięcy, podczas, gdy w 2010 roku liczba ta nie przekroczyła 200 tysięcy. Przy tym udział obywateli Ukrainy w tym wyścigu o pracę w Polsce wyniósł 77%. Zezwoleń zostało wydanych znacznie mniej – w 2015 roku było to 65 tysięcy. Dobitnie świadczy to o potrzebie usprawnienia rejestracji pracowników z Ukrainy oraz weryfikacji oświadczeń i wydawania zaświadczeń. Problemem jednak są tu wymogi formalne, a przy tym długotrwała procedura wydawania zezwoleń i niejasne przepisy oraz dowolność ich interpretacji.
Powyższe dane, jak podkreślali eksperci, nie oddają jednak w pełni rynku pracy i zatrudnienia Ukraińców w Polsce. Niestety, nielegalne zatrudnienie Ukraińców w Polsce kwitnie. – Legalność zatrudnienia będzie się zwiększała w momencie, gdy legalizacja tego zatrudnienia będzie przebiegała coraz łatwiej i szybciej – zauważył Grzegorz Baczewski, dyrektor Departamentu Pracy, Dialogu i spraw Społecznych Konfederacji Lewiatan.
Temat z roku na rok staje się coraz bardziej aktualny, stąd potrzeba usprawnienia rejestrowania pracowników z Ukrainy i legalizacji ich pobytu w Polsce. Szczególnie, że według przeprowadzanych badań, zarówno Ukraińcy są usatysfakcjonowani pracą w naszym kraju, jak i polscy przedsiębiorcy są zadowoleni z pracowników zza wschodniej granicy.
W związku z powyższym, w ministerstwie rodziny, pracy i polityki społecznej powstał projekt nowelizacji ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Podczas wtorkowego sympozjum planowane zmiany przedstawiła Magdalena Sweklej, zastępca dyrektora Departamentu Rynku Pracy we wspomnianym resorcie.
Projekt jeszcze nie jest zatwierdzony, ale pewne jest, że nowelizacja ustawy wejdzie w życie wraz z początkiem 2017 roku. Czasu na ich wdrożenie będzie sporo, ponieważ vacatio legis ma potrwać do września 2017 roku. Zmiany w przepisach mają dotyczyć przede wszystkim pracy sezonowej. – Zamiast rejestracji oświadczenia w Urzędzie Pracy o zamiarze zatrudnienia przewidujemy wniosek o wydanie zezwolenia na pracę sezonową – zapowiedziała Magdalena Sweklej. – Mamy również świadomość specyfiki pracy krótkoterminowej i sezonowej, która wymaga szybkiej reakcji. Stąd też decyzja, aby formalności z tym związane przenieść na niższy poziom – dodaje. Mówiąc prościej – aby przyspieszyć procedury związane z wydawaniem zezwoleń, rozpatrywaniem wniosków będą zajmowały się Powiatowe Urzędy Pracy, a nie, jak do tej pory – Wojewódzkie Urzędy Pracy. Pozwoli to na przyspieszenie wydawania decyzji w tej sprawie.
Projekt nowych przepisów zakłada, że do końca 2016 roku jest jeszcze możliwość rejestracji dotychczasowych oświadczeń. Zgodnie z projektowanymi zmianami, możliwość ubiegania się o wizę w ramach tegorocznych oświadczeń będzie obowiązywało tylko do końca marca 2017 roku i dotyczyć będzie oświadczeń związanych z pracą, która ma się rozpocząć przed 30 czerwca 2017 roku.
Renata Struzik