Jeszcze kilka miesięcy temu LNG był ekologiczną i ekonomiczną alternatywą dla diesla. Dziś ceny gazu rujnują firmy. Biznes prosi rząd o pomoc.
Według szacunków Związku Pracodawców „Transport i Logistyka Polska” (TLP) w ciągu ostatnich dwóch-trzech lat w nowoczesne, homologowane pojazdy zasilane LNG lub CNG zainwestowało w Polsce kilkadziesiąt większych firm transportowych.
Do tego trzeba dodać także mniejsze, lokalne przedsiębiorstwa. Łącznie mamy więc na rynku około 2,5 tys. ciężarówek napędzanych płynnym gazem mówi Maciej Wroński, prezes TLP. W jego ocenie przedsiębiorcy decydowali się na taki krok z uwagi na m.in. ochronę środowiska i oczekiwania klientów związane z redukcją śladu węglowego. Teraz mają problem.
Ekologicznie i ekonomicznie
Trzy lata temu postawiliśmy na instalacje LNG. Zainwestowaliśmy w tego typu stację i kupiliśmy kilkadziesiąt ciężarówek napędzanych płynnym gazem. Wierzyliśmy, że to dobry biznes zarówno pod względem ekonomicznym, jak i ekologicznym mówi Robert Zarzecki, prezes firmy Citronex Trans Energy.
Czytaj więcej na Puls Biznesu lub money.pl.

