Wielu polskich przewoźników narzeka, że są nierówno traktowani w innych państwach Unii. Transport jest bez wątpienia jednym z sektorów gospodarki, które szczególnie ucierpiały, gdy strach przed pandemią oraz rygorystyczne przepisy sanitarne zamknęły ludzi w domach. Od kilku tygodni można zaobserwować powolne powracanie przewoźników na rynek. Zwracają jednak uwagę, że w tym trudnym czasie ich wrogiem okazał się nie tylko wirus, lecz także nieuczciwe działania konkurencyjnych firm z innych krajów unijnych.
Problemem jest faworyzowanie lokalnych przedsiębiorców przy udzielaniu frachtów oraz wzmożone kontrole polskich przewoźników. Sytuacja jest na tyle poważna, że Związek Pracodawców „Transport i Logistyka Polska'” postanowił podjąć zdecydowane kroki i rozważa nawet złożenie skargi do Komisji Europejskiej.
– Oczekujemy pomocy na kilku poziomach – mówi Joanna Jasiewicz, pełnomocnik Zarządu TLP. – By Komisja Europejska, jako tzw. strażniczka traktatów, z dużo większym zaangażowaniem przyglądała się krajowym praktykom rynkowym w państwach członkowskich. Tego samego oczekujemy od krajowych urzędów ochrony konkurencji i konsumentów. Owe instytucje nie mogą pozostawać obojętne na bezzasadne ograniczanie możliwości świadczenia usług, oparte jedynie na narodowości ubiegającego się o dane zlecenie.
Takich przykładów jest więcej, jak choćby zaniżanie wynagrodzeń kontrahentów tylko z uwagi na narodowość. Polskie firmy otrzymują wynagrodzenia bezzasadnie niższe za tę samą usługę niż firmy z innych państw członkowskich.
Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji z 1993 roku definiuje pojęcie nieuczciwej konkurencji jako działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża ono lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta.
Nieuczciwa konkurencja może mieć bardzo zróżnicowane formy, a katalog znamion wskazujących na jej zaistnienie nie jest zamknięty. Z tego względu jako nieuczciwa konkurencja może być zakwalifikowane każde działanie, które spełnia warunki wyznaczone w art. 3 ust. 1 przedmiotowej ustawy. Mecenas Jasiewicz ostrzega, że w związku z tym poszczególne działania zachodnich konkurentów należy bardzo indywidualnie oceniać. Część może nosić znamiona nieuczciwej konkurencji, a niektóre wskazywać wprost na dyskryminację.
Z informacji od członków Związku wynika, że bardzo często, w różnych formach, spotykają się oni z utrudnianiem dostępu do rynku. Takie zjawisko polska ustawa określa jako czyn nieuczciwej konkurencji. Definicje czynów nieuczciwej konkurencji w innych państwach członkowskich, w których takie naruszenia występują, podobnie określają zwalczane przejawy bezprawia.
Przejdź do artykuły w Rzeczpospolita klikając tutaj.
Źródło: Rzeczpospolita