W rocznicę złożenia skargi przez TLP do francuskiego Naczelnego Sądu Administracyjnego (Conseil d’Etat) dotyczącej dekretu 2016-418 umożliwiającego stosowanie przepisów o delegowaniu w transporcie otrzymaliśmy decyzję. Decyzje niestety negatywna, co nie stanowi zaskoczenia dla branży transportu, atakowanego każdego dnia negatywnymi informacjami oraz rozwiązaniami prawnymi na poziomie krajowym, jak i europejskim.
TLP jak jedyna organizacja w UE dokonała analizy przepisów francuskich oraz zastosowała jedyne dostępne w prawie francuskim narzędzie dające szansę anulowania wydanych przepisów o delegowaniu w transporcie z przyczyn formalnych. Skarga też odnosiła się do kwestii prawa europejskiego, ale i bazowała na zarzutach związanych z procedurą francuską wydawania aktów prawnych. Inicjując skargę, TLP weszło w proces bezpośrednio przeciwko państwu francuskiemu. Organizacja versus machina państwowa.
9 czerwca br. sąd francuski uznał, iż dekret 2016-418 został wydany prawidłowo zaś obowiązki, które z niego wynikają nie stanowią ograniczenia w dostępie do rynku francuskiego dla przedsiębiorców zagranicznych. Sąd francuski zaakcentował, iż obowiązek zgłoszenia pracowników, powołania przedstawiciela czy też kwestii płacy minimalnej nie jest związany z żadnymi nowymi obowiązkami, które przekraczałyby granice prawa europejskiego w zakresie delegowania czy też prawa francuskiego, powszechnie obowiązującego, w zakresie standardów minimalnych wynagrodzeń. Orzeczenie zostało wydane po przeprowadzeniu rozprawy 22 maja br. Czekamy na pisemne uzasadnienie.
Równolegle do wyżej opisanego postępowania toczy się, również zainicjowane przez TLP, postępowanie Komisji Europejskiej przeciw Francji w związku z ograniczaniem swobody świadczenia usług w UE. Miejmy nadzieję, iż Komisja Europejska, jako tzw. strażniczka traktatów, włączy się bardziej aktywnie do tej jakże nierównej walki o bezpieczeństwo prawne transportu międzynarodowego.
Opracowała:
Joanna Jasiewicz