Mimo wprowadzonych przez Unię Europejską zakazów dla białoruskich i rosyjskich przewoźników – ruch na wschodniej granicy nie słabnie. Unijne ciężarówki docierają do punktów przygranicznych w Białorusi i tam przeładowują towar, zaś przewoźnicy spoza UE m.in. Turcji czy Serbii poruszają się bez ograniczeń wypierając z rynku polskie firmy specjalizujące się  dotąd w przewozach na wschód.

Sytuację dla Faktów TVN komentował Prezes TLP Maciej Wroński wskazując na nieetyczność wspierania gospodarek państw będących agresorami, a także zwracając uwagę, że „Rząd powinien zaoferować jakieś inne możliwości zarabiania pieniędzy dla tych firm albo rekompensatę”.

źródło: Fakty TVN