„If transport stops, everything stops” – unijna komisarz ds. transportu Violeta Bulc w ten sposób podsumowała zagrożenia i wynikające z nich konsekwencje podczas tegorocznej Konferencji Transportu Drogowego zorganizowanej przez Komisję Europejską w Brukseli. Jednak czy za słowami komisarz pójdą czyny? Na razie konkretne działania Komisji i Parlamentu Europejskiego wydają się iść w innym kierunku, zgodnym z interesem największych państw członkowskich Unii ze szkodą dla jednolitego rynku europejskiego.
Tegoroczna Konferencja Transportu Drogowego zorganizowana przez Komisję Europejską pod hasłem „Driving Chance for business and people” zgromadziła ponad 500 ekspertów – przedstawicieli administracji państw członkowskich, organizacji międzynarodowych, instytucji Unii Europejskiej, zrzeszeń i stowarzyszeń zarówno pracodawców, jak i pracowników transportu drogowego. Spotkanie było pierwszą taką okazją do dyskusji w szerokim gronie na temat założeń tzw. Inicjatyw Drogowych zapowiedzianych w Programie Prac Komisji Europejskiej na rok 2016, dlatego nie mogło na nim zabraknąć przedstawicieli Związku Pracodawców „Transport i Logistyka Polska”.
W wystąpieniu otwierającym konferencję, komisarz ds. transportu Violeta Bulc zapewniła zgromadzonych o otwartości Komisji Europejskiej na dialog w kwestii nowelizacji wspólnotowego prawa transportowego. Podkreśliła również, że transport jest kluczowy dla funkcjonowania wewnętrznego Unii Europejskiej i urzeczywistniania swobód przepływu osób, usług i towarów, które są jego fundamentem. Projektując pakiet Inicjatyw Drogowych, brane są pod uwagę priorytety Komisji Europejskiej wyznaczone przez jej przewodniczącego Jean-Claude’a Junckera, dlatego w obszarze transportu uwaga zostanie skupiona na poprawie funkcjonowania rynku wewnętrznego, zapewnieniu uczciwych warunków pracy poprzez właściwą implementację przepisów socjalnych, dekarbonizacji oraz zwiększeniu wykorzystania technologii cyfrowych.
Komisja ma świadomość nieprecyzyjności wielu przepisów prawa wspólnotowego, jednak zdaniem komisarz Bulc, nie uprawnia to państw członkowskich do dokonywania ich nadinterpretacji w prawie krajowym, która psuje rynek wewnętrzny i zakłóca konkurencję. Aby przeciwdziałać fragmentaryzacji rynku, DG MOVE będzie proponować zmiany, które uproszczą aktualne przepisy oraz ułatwią ich sankcjonowanie. Kluczowe będą również działania na rzecz poprawy efektywności operacji transportowych. W swojej wypowiedzi Komisarz Bulc zwróciła uwagę, że prawa pracownicze są kwestią niezwykle istotną, jednak wszelkie środki krajowe podejmowane dla ich ochrony nie powinny zaburzać funkcjonowania jednolitego rynku wewnętrznego.
W zakresie przepisów socjalnych, w tym kwestii delegowania pracowników, stanowisko komisarz Bulc zdecydowanie odbiega od prezentowanego, m.in. przez komisarz ds. zatrudnienia i polityki społecznej Marianne Thyssen, czy zabierającego głos w trakcie konferencji przewodniczącego Komisji TRAN Parlamentu Europejskiego Michael’a Cramera. Podkreślił on, że ludzie oczekują od Parlamentu dalszych działań na rzecz zapobiegania nielegalnym praktykom, w tym tzw. „dumpingowi socjalnemu” w transporcie, niewypłacania płacy minimalnej, opierania wynagrodzenia na liczbie przejechanych kilometrów, nie zaś przepracowanych godzin. Wskazał także, że nie może być mowy o liberalizacji zasad realizacji kabotażu, dopóki nie zostaną doprecyzowane istniejące przepisy w sposób eliminujący obecnie występujące nadużycia.
W wypowiedzi przewodniczącego można było wyczuć poszukiwanie usprawiedliwienia dla protekcjonistycznych działań niektórych państw członkowskich. Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce będziemy świadkami starcia stanowisk zarówno poszczególnych krajów członkowskich, jak i samych instytucji w ramach Unii Europejskiej, dotyczących kwestii fundamentalnych dla Wspólnoty, jakimi są swoboda przepływu usług, towaru i osób oraz jednolitość rynku wewnętrznego.
Zabierająca głos w imieniu Prezydencji Holenderskiej Marjolijn Sonnema – zastępca dyrektora generalnego w Ministerstwie Infrastruktury i Środowiska wskazała na 3 filary, na których będą oparte projektowane „Inicjatywy Drogowe”: opłaty drogowe, rynek wewnętrzny oraz przepisy socjalne. Kluczowym jest jednak doprowadzenie do jednolitej interpretacji obowiązujących przepisów, szczególnie w zakresie czasu pracy kierowców.
Niewystarczająca harmonizacja praktyk kontrolnych, brak wymiany informacji oraz rozbieżności we wdrażaniu i interpretacji przepisów były także jednym z głównych tematów sesji warsztatowej „Rynek wewnętrznych i aspekt socjalny transportu drogowego”. Rozpoczynając swoją prezentację przedstawicielka DG MOVE Ewa Ptaszyńska podkreśliła, że sprawy socjalne oraz warunki prowadzenia działalności gospodarczej są de facto dwiema stronami tej samej monety, dlatego niezbędnym jest, aby tworzone przepisy były zrównoważone. Podczas dyskusji panowała zgodność w kwestii braku potrzeby tworzenia nowych przepisów i jednocześnie konieczności położenia nacisku na ich doprecyzowanie, lepsze egzekwowanie i jednolite stosowanie.
Reprezentanci DG MOVE wskazali, że kluczowymi kwestiami wymagającymi doprecyzowania są, m.in. warunki dostępu do zawodu przewoźnika drogowego (jak np. brak definicji bazy), większej elastyczności w rozliczaniu czasu pracy i odpoczynku kierowców oraz dostosowania przepisów do specyfiki określonych rodzajów transportu. Dyskutowano również nad kwestią podejścia państw członkowskich do funkcjonowania przedsiębiorstw zwanych „letterboxes” oraz zasadność objęcia regulacjami z zakresu dostępu do rynku przewozowego oraz czasu pracy kierowców lekkich pojazdów ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 t. Kwestia możliwej liberalizacji kabotażu poprzez zniesienie limitu liczby wykonywanych operacji podzieliła zgromadzonych. Pojawiła się również propozycja powołania specjalnej agencji, która miałaby nadzorować transport drogowy w Unii Europejskiej oraz dbać o jednolite wdrażanie i egzekwowanie przepisów wspólnotowych.
W zakresie opłaty drogowej, kluczowym tematem był brak interoperacyjności systemów, pomimo upływu wielu lat od przyjęcia przez Unię Europejską przepisów w tym zakresie. Jest czymś niezrozumiałym, że przy obecnym postępie technologicznym kierowcy muszą przemierzać Europę mając kilka urządzeń pokładowych naklejonych na szybę pojazdu. Opłaty drogowe są silnym narzędziem państw członkowskich na rzecz utrzymania i rozwoju infrastruktury, jednak należy pamiętać, aby ich wysokość i kształt były dostosowane do celów jakie sobie stawiamy, w tym przede wszystkim ograniczenia kongestii i emisji CO2 do atmosfery.
Dyrektor Generalny DG MOVE Henrik Hololei, dziękując uczestnikom konferencji za liczne cenne uwagi podkreślił, że przed dyrekcją stoi poważne wyzwanie pogodzenia różnych celów i punktów widzenia przedstawicieli branży transportowej.
Uczestnicy konferencji mogli poczuć pewien niedosyt – zabrakło szczegółów projektowanych regulacji, zaś ich ogłoszenie jest po raz kolejny przekładane do momentu zakończenia przeglądów i analiz wpływu istniejących przepisów, które rozpoczną się w najbliższym czasie. Pewnym natomiast jest, że nie należy spodziewać się rewolucji w przepisach wspólnotowych, oczekiwania przedstawicieli branży transportowej obecnych na konferencji są dość precyzyjne: abyśmy mogli mówić o jednolitym rynku transportowym w Unii Europejskiej niezbędna jest większa przejrzystość, precyzja i prostota obecnych przepisów, a także ich jednolite stosowanie i egzekwowanie na terenie całej Wspólnoty.
Zdania państw członkowskich są rozbieżne w zależności od tego, czy słuchamy głosu tych ze „starej”, bogatszej Unii Europejskiej, czy może nowych jej członków. I tak, z idei Europy bez granic znowu powracamy do podziału kontynentu. Tym razem jednak nie ma on postaci szlabanów granicznych, lecz przepisów prawnych. Ważne jest, aby w kolejnych miesiącach kształt nowelizowanego pakietu drogowego nie stał się kolejnym narzędziem prowadzącym do podziału rynku europejskiego w celu ochrony partykularnych interesów niektórych państw członkowskich.
Joanna Rutkowska