26 marca br. liczna reprezentacja firm członkowskich TLP wzięła udział w spotkaniu dot. brexitu, zorganizowanym w ambasadzie Zjednoczonego Królestwa w Warszawie. Wciąż wiemy, że niewiele wiemy. Nawet data oficjalnego wyjścia UK z UE nie jest oficjalnie potwierdzona i może ulec kolejnym zmianom. Polskim przewoźnikom nie pozostaje nic innego jak posłuchać słów Jasona Rheinberga, zastępcy ambasadora Zjednoczonego Królestwa w Polsce, który w trakcie mowy powitalnej przytoczył znane angielskie powiedzenie: „keep calm and carry on”. Zachowanie spokoju i kontynuowanie dotychczasowych działań wydaje się być rozsądnym rozwiązaniem w sytuacji dalszej niepewności prawnej związanej z brexitem i przewozami do/z Zjednoczonego Królestwa.

Z kolei przedstawicielka departamentu ds. transportu brytyjskiej administracji potwierdziła, że przewoźnicy z krajów UE oraz Zjednoczonego Królestwa oczekują na oficjalną publikację rozporządzenia w sprawie wspólnych zasad zapewniających podstawowe połączenia w zakresie transportu drogowego towarów i przewozu osób w związku z wystąpieniem Zjednoczonego Królestwa z Unii. Na mocy rozporządzenia, do 31 grudnia 2019 r., możliwe będzie wykonywanie przewozów do/z Zjednoczonego Królestwa na dotychczasowych zasadach, tj. na podstawie licencji wspólnotowej. Operacje kabotażowe oraz cross-trade nadal będą dozwolone, na niezmienionych zasadach.

Pamiętać jednak należy, że Zjednoczone Królestwo, jako kraj trzeci, wymagać będzie tzw. „zielonej karty”, potwierdzającej ubezpieczenie pojazdu. Ponadto, obowiązywać będą procedury celne i kontrole graniczne sanitarne czy fitosanitarne. Przewoźnicy powinni ściśle współpracować z eksporterami i importerami towarów celem jasnego określenia obowiązków przez każdą ze stron. Zarówno po stronie brytyjskiej, jak i francuskiej, dostępne mają być elektroniczne systemy odpraw celnych towarów. Niezbędne do tego będzie uzyskanie dostępu do tych systemów.

Nie wiadomo kiedy faktycznie nastąpi brexit i w jakiej postaci. Niemniej jednak warto być przygotowanym na najtrudniejsze, czyli wyjście Zjednoczonego Królestwa z UE bez umowy. Nawet w takim przypadku możliwe będzie wykonywanie przewozów do/z Zjednoczonej Królestwa. Tak więc przewoźnikom nie pozostaje nic innego jak „keep calm and carry on”…

Opracował:

Artur Kalisiak