Już od połowy 2023 roku polski transport drogowy zmaga się z największym od ponad 30 lat kryzysem. U źródeł tego kryzysu stoi wiele skumulowanych przyczyn, wśród których można wymienić:
- bardzo poważne osłabienie unijnej gospodarki, które znacząco zmniejszyło popyt na usługi transportowe na unijnym i krajowym rynku przewozów drogowych,
- skokowy wzrost od 2022 roku obciążeń kosztów usług przewozowych, związany z dostosowaniem polskich zasad wynagradzania kierowców do wymagań Pakietu mobilności, linii orzeczniczej polskich sądów i wyroków Trybunału Konstytucyjnego, a także związany z Nowym Polskim Ładem wprowadzonym przez poprzedni Rząd,
- nieuczciwa konkurencja, tolerowana w praktyce przez bezsilne polskie i zagraniczne służby kontrolne,
- drastyczny wzrost kosztów korzystania z infrastruktury drogowej na głównych europejskich rynkach, wymuszony unijną polityką klimatyczną,
- nierówna konkurencja z nieponoszącymi unijnych kosztów regulacyjnych ukraińskimi przewoźnikami, ale także z przewoźnikami z niektórych państw członkowskich UE, w których nie dostosowano zasad wynagradzania kierowców do wymagań Pakietu Mobilności oraz przepisów o delegowaniu,
- liczne krajowe bariery administracyjne wygenerowana przez ostatnich kilkanaście lat, w wyniku nadmiernej i niewłaściwej regulacji prawnej oraz złych rozwiązań organizacyjno-technicznych,
- zmniejszenie konkurencyjności polskich przewoźników pozbawionych pomocy publicznej wobec zagranicznych przewoźników z państw członkowskich UE, w których taka pomoc jest udzielana.
Aby ratować branżę, polskie organizacje transportowe wielokrotnie zwracały się (wspólnie i z osobna) do obecnych władz ze swoimi postulatami oraz propozycjami konkretnych rozwiązań, które mogłyby ustabilizować rynek i pomóc branży. Pisaliśmy do poszczególnych ministrów, szefów centralnych urzędów, a także do Premiera.
I tak mijają kolejne tygodnie i miesiące, w trakcie których pada wiele słów i obietnic ze strony administracji rządowej, ale wciąż brak konkretnych i wiążących decyzji. Nawet najprostsze sprawy grzęzną między prowadzącymi odrębną politykę resortami. I nic się nie dzieje albo dzieje się zbyt wolno. A dla naszej branży kończy się już czas. Firmy zaczynają padać jak muchy.
Stąd pomysł na wspólną kampanię TLP i ZMPD, która jest skierowana do administracji publicznej oraz polityków sprawujących w naszym Kraju władzę. A w szczególności do premiera, który w naszej ocenie powinien rozstrzygać spory między podległymi mu ministrami i podejmować konkretne decyzje w sprawach społeczno-gospodarczych. Podczas naszej wspólnej kampanii nie komunikujemy naszych postulatów. Bo i ile razy można je powtarzać i przesyłać? Wystarczy, aby Rząd sięgnął do szuflad, w których trzyma naszą korespondencję i zaczął efektywnie działać!
Rozumiejąc jednakże, iż opinia publiczna mogła przez te kilka miesięcy zapomnieć o co walczymy, chcemy przedstawić to, co skierował do władz związek pracodawców Transport i Logistyka Polska. Znaczna część tych propozycji pokrywa się z propozycjami naszych koleżanek i kolegów z innych organizacji, choć też są w niektórych sprawach między nami różnice.
Wśród złożonych przez TLP postulatów i propozycji wymienić można:
- czasowe (na 12 miesięcy) obniżenia dolnej granicy podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne do wysokości minimalnego wynagrodzenia, a nie jak obecnie przeciętnego; przy jednoczesnym zachowaniu praw kierowców do świadczeń chorobowych i macierzyńskich na dotychczasowym poziomie,
- solidarną odpowiedzialność nadawcy, spedytora i innych podmiotów pośredniczących w zleceniu w zakresie zapłaty za wykonaną usługę przewozową,
- czasowe (na okres 12 miesięcy) skrócenie terminu zapłaty za wykonaną usługę przewozu drogowego do 14 dni, z możliwością przedłużenia tego terminu w drodze umowy do dni 30-tu (niezależnie od wielkości przedsiębiorstwa transportowego będącego wierzycielem),
- czasowe (na okres 12 miesięcy) wstrzymanie wydawania nowych uprawnień przewozowych dla nowych przedsiębiorców zamierzających zajmować się transportem drogowym; to zawieszenie nie może dotyczyć wydawania nowych wypisów z zezwolenia lub wypisów z licencji dla dotychczasowych przewoźników,
- solidarna odpowiedzialność nadawcy, spedytora i innych podmiotów pośredniczących za wypłatę (przez przewoźnika) należnego wynagrodzenia kierowcy oraz za odprowadzenie należnej składki na ubezpieczenie społeczne,
- dofinansowanie obowiązkowej wymiany tachografów na inteligentne urządzenia rejestrujące drugiej generacji,
- wprowadzenie realnej i skutecznej egzekucji obowiązującego prawa w celu wyeliminowania lub przynajmniej zmniejszenia skali nieuczciwej konkurencji ze strony zagranicznych i krajowych przewoźników drogowych,
- zmianę warunków dofinansowania zakupu pojazdów zeroemisyjnych określonych w programie NFOŚiGW i rozszerzenie tego programu na pojazdy zasilane neutralnymi klimatycznie paliwami (bioLNG, HVO100, e-paliwa) kategorii N2, N3 i M3,
- wprowadzenie norm technicznych i prawnych umożliwiających legalną dystrybucję w Polsce neutralnych klimatycznie paliw (HVO100 i bioLNG),
- możliwość składania wniosków o wydanie świadectwa kierowcy bez konieczności przedkładania prawa jazdy z kodem 95,
- likwidacja polis ubezpieczenia jako dokumentu potwierdzającego zdolność finansową przewoźnika drogowego.
To tylko niektóre z rozwiązań i propozycji TLP, które leżą od dawna w rządowych szufladach. A są jeszcze propozycje zgłoszone wspólnie przez organizacje uczestniczące w Forum Transportu Drogowego, propozycje ZMPD (naszego partnera w prowadzonej kampanii), a także propozycje innych organizacji.
Oczekujemy, że administracja rządowa dokona przeglądu tych wszystkich propozycji. I następnie podejmie wdrożenie tych z nich, co do których uzyska konsensus ze strony wszystkich reprezentatywnych społecznych organizacji zrzeszających przewoźników.
„Panie Premierze! Bez wsparcia rządu czeka nas katastrofa!” – wspólna akcja TLP i ZMPD na ulicach Warszawy!