O komentarz do warunków pracy kierowców poprosiliśmy Macieja Wrońskiego, prezesa organizacji pracodawców Transport i Logistyka Polska.
– Kierowcy należą do tych grup, które na co dzień są niedoceniane i obwiniane np. o korki na drogach, czy stwarzanie jakiś niebezpiecznych sytuacji. Jednak teraz okazuje się, że to jeden z ważniejszych zawodów – mówi Wroński. Na co dzień zresztą też tak jest, bo to przecież oni zapewniają dostawy. Tyle, że teraz jest to bardziej widoczne. Zatem bardzo ważne jest, by dla tej grupy stworzyć warunki minimalizujące ryzyko infekcji.
– To już się dzieje oddolnie. Zarówno w dużych i małych firmach transportowych, jak i firmach magazynowych oraz przeładunkowych są środki czystości, płyny do odkażania, maseczki i rękawiczki. Firmy wprowadzają też specjalne zasady dotyczące dokumentów – mówi Wroński.
W branżach logistycznych pracodawcy wstawiają szyby między obsługą a kierowcami. Dokumenty są pakowane w szczelne worki i ozonowane, co je odkaża.
– Apelujemy również, by nasi klienci sami w całości przeprowadzali czynności załadunku lub rozładunku, aby nasi kierowcy mieli ograniczony kontakt z miejscowymi pracownikami. Nie mogę powiedzieć, że takie praktyki są powszechne w transporcie, ale zrobiliśmy kwerendę wśród naszych członków i zbieramy te dobre wzorce. Dystrybuujemy je potem wśród naszych członków, by wiedzieli, co robić – mówi Wroński.
TiLP uczestniczy w konsultacjach rządowych.
– Czasami padają z naszej strony gorzkie słowa. Nie chcemy iść na udry w tych czasach, ale oczekujemy do rządu, że jeżeli zarządza kwarantannę, co rozumiemy, to jednak powinien partycypować w kosztach, które w związku z nią ponoszą firmy – mówi Maciej Wroński.
Przypomnijmy, że przez pierwsze 33 dni zwolnienia, w tym przypadku kwarantanny, koszty ponosi pracodawca. – Może rząd mógłby nas w tym wesprzeć. Ponadto kierowcy przez kontrole na granicach nie mieszczą się w rygorze czasu pracy. Tymczasem kilkuminutowe nawet przekroczenie czasu skutkuje poważnymi karami, z możliwością odebrania licencji na wykonywanie zawodu – mówi Wroński. Postuluje czasowe zawieszenie części przepisów.
źródło: money.pl