Na podstawie zapowiedzianych w piątkowy wieczór nowych przepisów związanych z przeciwdzałaniem epidemii COVID19, już od godziny 00:00 w dniu 15 marca br. każda osoba przekraczająca polską granicę w celu udania się do swojego miejsca zamieszkania lub pobytu obowiązana będzie:

  • przekazać funkcjonariuszowi Straży Granicznej informację o adresie miejsca zamieszkania lub pobytu, w którym będzie odbywać obowiązkową kwarantannę oraz numer telefonu do kontaktu,
  • odbyć obowiązkową kwarantannę trwającą 14 dni licząc od dnia następującego po przekroczeniu tej granicy.

Z obowiązku odbycia kwarantanny z pewnością zwolnieni są m.in. kierowcy prowadzący pojazd samochodowy w ramach wykonywania transportu drogowego. Z analizy przepisu wynikać może, że takim zwolnieniom podlegać będą także kierowcy wracający do Polski z państwa sąsiadującego, w którym pozostawili swój pojazd np. w celu odebrania w kraju wypoczynku tygodniowego.

Używamy w tym przypadku trybu przypuszczającego, gdyż przepis jest sformułowany w nieprecyzyjny sposób, a jego ostateczna interpretacja należeć będzie do właściwych organów państwa. Niemniej pamiętać należy o braku możliwości przekraczania unijnych granic Polski osób przewożonych autobusami – pojazdami o liczbie miejsc większej niż 9 łącznie z miejscem kierowcy!

Z pewnością przepis nie zezwala na przyjazd do Polski bez obowiązku wykonania kwarantanny kierowcy, który zostawił swój pojazd na parkingu w niesąsiadującym z Polską państwie unijnym.

Tym samym nowe regulacje zmuszą większość kierowców do powrotów do kraju wyłącznie prowadzonymi w ramach obowiązków służbowych pojazdami. Będą to często nieuzasadnione ekonomicznie przebiegi, w tym przebiegi na pusto. W innym przypadku będą oni wyłączeni z pracy na okres 14 dni.

Czy o to chodziło Polskim władzom. Gdzie tu bowiem sens i logika? Gdzie dbałość o środowisko naturalne i ograniczanie emisji CO2. I gdzie dbałość o Polski eksport i import, który może zostać drastycznie ograniczony przez wyeliminowanie znacznej części kierowców z pracy zawodowej.

Pozostaje pytanie, czy cudzoziemscy kierowcy zatrudnieni w polskich firmach, którzy wracają po urlopie do swojej pracy w Polsce, mają podlegać kwarantannie? Otóż czytając literalnie przepis raczej nie udają się do swojego miejsca zamieszkania lub pobytu, lecz do pracy. Ergo – nie powinni być kwarantannie poddani. Niemniej także w tym przypadku istotna będzie urządowa intepretacja pośpiesznie i chyba bez przemyślenia wydanych przepisów.

Na marginesie sprawy nasi ukraińscy kierowcy będą mogli wrócić do pracy po pobycie z Ukrainy wyłącznie swoim samochodem osobowym lub samolotem. Ruch autobusów przez nieunijne granice został bowiem wstrzymany.

 

Opracował Maciej Wroński