W Kijowie od 10 do 11 października obradowała Polsko-Ukraińska Komisja Mieszana ds. Międzynarodowych Przewozów Drogowych. W obradach oprócz oficjalnych przedstawicieli administracji rządowych z obu państw, wzięli  udział reprezentanci przewoźników, wśród których był przedstawiciel TLP. Zgodnie z postulatami polskiego środowiska w wyniku prac Komisji obniżono kontyngent zezwoleń zagranicznych na rok 2019.

Przypomnijmy, że obecnie w 2018 roku kontyngent wynosi po 200 000 zezwoleń dla każdej ze stron. Ukraina wykorzystała około 90% przyznanego kontyngentu, podczas gdy Polska jedynie około 13%. Dodatkowo, Ukraina otrzymała również 6 500 zezwoleń ponad przyznany kontyngent.

„Proponujemy obniżenie kontyngentu na rok 2019, gdyż przy nieproporcjonalnie dużej podaży usług ukraińskich przewoźników stawki frachtów zeszły poniżej średnich kosztów ponoszonych przez polskich transportowców. A to wyklucza nas z usług we wzajemnych przewozach drogowych.” – podkreślił reprezentujący TLP Artur Kalisiak.

Rozmowy w stolicy Ukrainy były niezwykle trudne. Ukraina wnioskowała o 230 000 zezwoleń na przyszły rok, podczas gdy Polska stanowczo dążyła do obniżenia kontyngentu do poziomu 130 000. Po wielogodzinnych, twardych negocjacjach Przewodniczący obu delegacji uzgodnili wstępny kontyngent zezwoleń na rok 2019 na poziomie 160 000 sztuk dla każdej ze stron, w tym 100 000 zezwoleń ogólnych i 60 000 tranzytowych. Dodatkowo, Ukraina otrzyma kolejne 10 000 zezwoleń na rok 2018.

Przewodniczący polskiej delegacji Bogdan Oleksiak, Dyrektor Departamentu Transportu Drogowego w Ministerstwie Infrastruktury, poinformował: „Jak patrzymy w przyszłość i wejście Pakietu Mobilności to będzie nam jeszcze trudniej. Nie chcemy wprowadzać ograniczeń dla naszych sąsiadów spoza UE, ale musimy rozmawiać o równoważeniu transportu i zabezpieczeniu interesu obu krajów. Chcemy zacząć rozmawiać i przewidzieć sytuacje, które pojawią się po wprowadzeniu przepisów zawartych w Pakiecie Mobilności”.

Warto w tym miejscu podkreślić, że Polska już zmaga się z licznymi ograniczeniami i utrudnieniami w wykonywaniu przewozów międzynarodowych na terenie UE. Ukraina natomiast nie odczuwa ich w tak bezpośredni sposób.

Głęboko wierzymy, że obniżenie kontyngentu zezwoleń pozwoli polskim przewoźnikom zwiększyć swoją aktywność na rynku ukraińskim. Wykorzystanie zezwoleń przez polskie firmy systematycznie malało w ostatnich latach. Czas na odwrócenie tego trendu, niekorzystnego z punktu widzenia polskiego transportu i gospodarki. Wyrównanie szans poprzez dostosowanie liczby zezwoleń do faktycznego zapotrzebowania rynkowego powinno przynieść korzyści zarówno dla strony polskiej, jak i ukraińskiej. Zwłaszcza w sytuacji, gdy wielkość wymiany towarowej między Polską a Ukrainą znacząco wzrasta na przestrzeni ostatnich lat.

Przewodniczący delegacji ustalili również, że poziom wykorzystania zezwoleń przez polskich przewoźników będzie monitorowany od początku 2019 roku i niewykluczone będą kolejne spotkania dwustronne i rozmowy nad ewentualnymi zmianami wysokości przyznanych zezwoleń. Padła również propozycja organizacji spotkania przedstawicieli przewoźników ukraińskich i polskich celem omówienia możliwości współpracy w realizacji przewozów pomiędzy oboma krajami. Obie strony uznały tę propozycję za godną rozważenia.

Jak to często w negocjacjach bywa, tak i w tym przypadku żadna ze stron nie może być do końca zadowolona z osiągniętego porozumienia. Nie zawsze jednak można mieć wszystko, o czym się marzy. Niemniej jednak, biorąc pod uwagę wszystkie argumenty przedstawione przez obie strony należy uznać, że w obecnej sytuacji rynkowej obniżenie wielkości kontyngentu zezwoleń to krok we właściwym kierunku.

 

Opracował:

Artur Kalisiak